Calvin Klein Reveal znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Calvin Klein Reveal |
Przyznam szczerze, że Reveal robi wrażenie bardzo duże. Nie spodziewałem się, że spod skrzydeł tak zachowawczej marki jak Calvin Klein może wyfrunąć coś tak „innego”.
Nie do końca jestem przekonany, że ta „inność” jest zjawiskiem pozytywnym, ale już na wstępie należy się podziw za oryginalność.
Biel w Reveal
Reveal to woń naprawdę słona, pudrowa. Białe akordy nie przywodzą na myśl laboratoryjnych fartuchów, ani mydła. Kreują w zamian obraz mleczny, bezpieczny, trochę kosmetyczny. Trzeba jednak pamiętać, że takie efekty nie mogły powstać bez udziału składników syntetycznych. Twórcy pokazali jednak, na czym tak naprawdę polega praca perfumiarza i operowali chemią w sposób wywołujący podziw.
Mleczne akordy Reveal… |
Naturalny pieprz…
Z rzeczy, które są naturalne, mamy delikatny ślad czerwonego pieprzu na początku. Jest pudrowy i jest w nim promil róży, który urozmaica jego obraz. Wtóruje mu jeszcze delikatniejszy obłok czarnego, nieco stępionego pieprzu. To częste połączenie i w tej kompozycji wypada powyżej średniej.
Pieprz czerwony, czarny i biały |
…i ambra?
Największą zaś bombą perfum Calvin Klein Reveal jest ambra. Producent jasno deklaruje, że jest to szara ambra, czyli ambra naturalna. Nie mam możliwości weryfikacji tych zapewnień, ale w bardzo głębokim sercu, tak w okolicy 6 godziny, Reveal odsłania aromat czystej ambry znanej z kompozycji niszowych. Jest słona, lekko dymna, lekko słodka, trochę żywiczna i słoneczna. Wprost nie do uwierzenia, że taki akcent znalazł się w perfumach głównego nurtu…
Doutzen Kroes dla Calvin Klein Reveal for Her |
Calvin Klein i wady
Żeby nie było za dużo tego dobrego, to teraz przyszedł czas na wady. Serce Reveal jest przewidywalne, pudrowe i płaskie. Niby irys, niby akord słoneczny, a tak naprawdę niejaki akord pudrowy z niewielką ilością słodyczy. W sumie przyjemny i nie jakoś bardzo chemiczny, ale nudny.
Po występie ambry, nowe perfumy Calvina Kleina zioną kurzem. To już istotna wada, bo całość pachnie bardzo nienaturalnie. Wiem, że miało to imitować drzewne akordy, ale tak się nie stało. Użyty Cashmeran również nie broni tego etapu, choć nadaje mu puchatego niuansu. Plusem tej bazy jest na pewno spójność z wcześniejszymi doznaniami.
Podsumowanie
W ogóle Reveal broni się klimatem jako całość. Jest słony, słodki, pudrowy, biały, kobiecy, mleczny, krystaliczny i czysty. Nieco przypomina Womanity, ale ma w sobie też w sobie sporo z kompozycji Zadig&Voltaire; oraz niszowców Zarkoperfume. Można też wysunąć tezę o podobieństwie do Narciso. Jednak produkt CK jest ciepły, bardziej cielesny, choć równie czysty.
Nuty: sól, czarny pieprz, czerwony pieprz, biały pieprz, drewno kaszmirowe, drewno sandałowe, ambra, irys, piżmo, akord słoneczny
Rok premiery: 2014
Twórca: Jean-Marc Chaillan i Bruno Jovanovic
Trwałość: bardzo dobra, choć raczej to zapach przy skórze, około 9-10 godzin